Boską Liturgią w cerkwi katedralnej pw. św. Jana Teologa rozpoczęły się centralne obchody 70 rocznicy akcji burzenia cerkwi prawosławnych.
"Kobiety stały na schodach, płacząc i lamentując broniły wejścia do cerkwi. Policjanci bili je pałkami (...) Bardzo szybko opanowano cerkiew, jednocześnie zrywano dachówkę, podpiłowywano krzyże. (...) Szczególnie utkwił mi w pamięci upadek kopuły z krzyżem, który się wbił w ziemię.
Do tej pory pamiętam, jak zadrżała od tego ziemia.” - tak burzenie cerkwi w Zbereżu wspomina na łamach biuletynu Bractwa Młodzieży Prawosławnej Diecezji Lubelsko-Chełmskiej "Istocznik”, świadek tamtych wydarzeń, Jan Doliński.
W 1938 r., w ciągu blisko 60 dni, Autokefaliczny Kościół Prawosławny w Polsce stracił 127 świątyń. Wszystkie zostały na polecenie ówczesnych władz doszczętnie zburzone podczas tzw. akcji polonizacyjno-rewindykacyjnej.
"(...)Powinniśmy zachowywać pamięć o naszych bogobojnych przodkach oraz ich krzyżu, który nieśli przed 70-ciu laty. Musimy zachowywać i kształtować swoją pamięć historyczną, jak najwięcej wiedzieć o tym, co wydarzyło się w 1938 r. Zapisujmy wspomnienia i świadectwa nielicznych już świadków tych wydarzeń.
Przekazujmy to wszystko młodemu pokoleniu” - napisał w liście pasterskim Prawosławny Arcybiskup Lubelski i Chełmski Abel.
W poniedziałek , w ramach uroczystości, w auli PWSZ przy ul. Pocztowej, ropocznie się o godz. 9 Międzynarodowe sympozjum naukowe. A o godz. 18 w Kaplicy św. Mikołaja zostaną otwarte dwie wystawy. W kaplicy zaplanowano także prezentację książki "1938. Akcja burzenia cerkwi prawosławnych na Chełmszczyźnie i Południowym Podlasiu”.
To dwujęzyczna publikacja, do której wstęp napisał Prezydent RP Lech Kaczyński, a przedmowę - zwierzchnik Kościoła prawosławnego w Polsce J. E. Metropolita Warszawski i całej Polski Sawa.